Dożyć do godnej emerytury. Mundurowi czekają na zmianę przepisu 15a
Choć formalnie protest mundurowych się zakończył – resorty spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości zgodziły się na podwyżki – to nierozwiązana pozostaje wciąż kwestia przepisów emerytalnych. Ponad 100 tys. funkcjonariuszy może czuć się poszkodowanych. – Co z tego, że mogę dostać drugą emeryturę, jeśli jej nie dożyję? – pyta jeden z mundurowych.
“Jest porozumienie” – informowało o negocjacjach z funkcjonariusza 8 listopada MSWiA. Podlegli resortowi mundurowi dostaną od przyszłego roku podwyżki , a nadgodziny i zwolnienia lekarskie będą w pełni płatne. Udało się w ten sposób przerwać epidemię ” psiej grypy ” (choć sytuacja w służbach podlegających ministerstwom sprawiedliwości i finansów nadal jest napięta – red.). To jednak nie koniec. Do rozwiązania pozostaje bowiem jeszcze jedna sprawa. Sprawa piątego postulatu protestujących, czyli sprawa emerytur.
(…)
Dwie emerytury? Najpierw trzeba dożyć
We wspomnianej odpowiedzi na pytania posła, minister Zieliński przypomniał, że za okres opłacania “cywilnych” składek osoby pełniące służbę “będą mogły otrzymać drugą emeryturę z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych po spełnieniu warunków określonych w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a jeżeli są członkami otwartego funduszu emerytalnego to także trzecią emeryturę kapitałową”. Brzmi świetnie, ale w rzeczywistości są to tylko słowa. Po pierwsze – nie wiadomo, jak kształtować się będą przepisy emerytalne, gdy ZUS będzie musiał wypłacać te pieniądze. A po drugie – pytanie, czy będzie komu pobierać te świadczenia.
Żeby bowiem dostać ZUS-owską emeryturę, mężczyzna musi mieć ukończone 65 lat, a jak przyznają funkcjonariusze, stres związany ze służbą, odbija się nie tylko na jakości, ale i długości życia ich kolegów.