„Gazeta Wyborcza” brutalnie zaatakowała policję. Jest odpowiedź – MIAŻDŻĄCA

//„Gazeta Wyborcza” brutalnie zaatakowała policję. Jest odpowiedź – MIAŻDŻĄCA
„Komu grozi policyjna przemoc?” – w tym tekście, który ukazał się w „Gazecie Wyborczej”, autor atakuje policję. Wmawia czytelnikom, że funkcjonariusze stosują przemoc wobec bezdomnych. Polska policja zdecydowanie obnażyła kłamstwa gazety.

Policjanci, strażnicy miejscy, pracownicy pomocy to ci, którzy w okresie jesienno-zimowym w największym zakresie otaczają troską osoby bezdomne. Przykłady z ostatnich lat można mnożyć. Ale nie dla “Gazety Wyborczej”! 

– pisze policja.

Jak czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie policja.pl:

w “Gazecie Wyborczej” w artykule pod tytułem „Komu grozi policyjna przemoc” Ignacy Dudkiewicz, okłamując czytelników w sposób już bezczelny, poniżej poziomu najgorszego dziennikarstwa obraża m. in. policjantów, strażników miejskich i funkcjonariuszy innych służb mundurowych, wmawiając, że stosują przemoc w stosunku do osób bezdomnych. Oczywiście nie podaje żadnego, konkretnego przykładu. Atakuje służby mundurowe dla zasady, bo ostatnio odnoszą one same sukcesy!

“Jest to niezwykle obraźliwe dla setek tysięcy funkcjonariuszy służb zapewniających nam na co dzień bezpieczeństwo, bo właśnie w okresie jesienno-zimowym to oni sprawdzają, czy osoby bezdomne potrzebują pomocy, żywności i napojów, a w końcu noclegu” – czytamy dalej. Policja zaznacza, że karygodne jest więc i nieuczciwe, gdy dziennikarz wzmożone działania instytucji odpowiedzialnych za niesienie pomocy, „przerabia” w porażkę.

Policja pokazała, jak – tylko w ostatnich dniach – policjanci udzielali pomocy bezdomnym. Interwencje te liczone są w dziesiątkach.

Policja zaznacza, że zaproponowałaby dziennikarzowi „Wyborczej” wspólny patrol.

Gdyby Ignacy Dudkiewicz chciał zachować rzetelność oraz odrobinę uczciwości i pokusiłby się o zapytanie, dlaczego osoby bezdomne „pod koniec roku, częściej wzbudzają zainteresowanie”, bylibyśmy gotowi zaproponować mu wspólny patrol z policjantami, którzy na co dzień z wielką troską sprawdzają, jak czują się bezdomni.

Funkcjonariusze liczą na przeprosiny. Zaznaczają, że nie są prowadzone statystyki legitymowanych osób.

Jeżeli Pan Ignacy Dudkiewicz ma odrobinę honoru i osobistej uczciwości, liczę na przeproszenie policjantów i innych przedstawicieli służb mundurowych, a także prawdziwy opis sytuacji. Kolejny raz również podkreślamy – nie prowadzimy żadnych statystyk osób legitymowanych! Nie ma więc mowy o żadnym podbijaniu statystyk spisywanych osób! Takie dziennikarstwo może doprowadzić tylko do tragedii, zwłaszcza w sytuacji, gdy osoby bezdomne, zamiast poprosić o pomoc, będą unikały kontaktu ze służbami.

 

Źródło: niezalezna.pl

fb-share-icon
error

Nasz FB.