Gazeta Wyborcza: Rząd PiS przestraszył się strajku mundurowych i postanowił spełnić część ich postulatów.
Rząd PiS przestraszył się strajku mundurowych i postanowił spełnić część ich postulatów pisze Leszek Kostrzewski w artykule zatytułowanym: „Mundurowi znów mają dostawać 100 proc. pensji na zwolnieniu”.
Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych skupiająca m.in. policjantów, strażaków pożarnych, pograniczników jeszcze w marcu wysłała do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego list ze swoimi postulatami. Zagrozili strajkiem w przypadku ich niespełnienia. Czego żądają? Podwyżki dla każdego jeszcze w tym roku o 650 zł, odmrożenia waloryzacji kwoty bazowej pensji, powrotu dawnego systemu emerytalnego (emerytura po 15 latach), wprowadzenia 100 proc. odpłatności za nadgodziny oraz pełnopłatnego zwolnienia.
30 dni zwolnienia płatne w 100 proc.
Po czwartkowych rozmowach Brudzińskiego ze związkowcami przynajmniej ten ostatni postulat może być spełniony. W ministerstwie jest już gotowy projekt zakładający, że w ciągu roku w 100 proc. będzie płatne 30 dni zwolnienia lekarskiego funkcjonariuszy.
– Minister Joachim Brudziński zadeklarował skonsultowanie projektu ze wszystkimi związkami zawodowymi, a następnie rozpoczęcie procesu legislacyjnego. – czytamy w komunikacie MSWiA
Powrót do przeszłości
To oznacza wycofanie się z jednej z ważniejszych reform poprzedniego rządu PO-PSL. W czerwcu 2014 r. weszła w życie ustawa zmniejszająca wynagrodzenie mundurowych na chorobowym ze 100 do 80 proc. pensji. Tym samym zrównano ich uprawnienia z cywilami. Wcześniej funkcjonariusze policji, straży pożarnej czy straży granicznej przebywający na zwolnieniu dostawali 100 proc. poborów z dodatkami i nagrodą roczną. Nikomu w Polsce nie opłacało się chorować tak, jak im. I z tego korzystali. Mundurowy na zwolnieniu – jak donosił rząd w raportach – „podejmował inną pracę zarobkową”, „odbywał wyjazdy turystyczne” oraz „opiekował się osobami małoletnimi”.
Nowe prawo szybko przełożyło się na statystyki – mundurowi nagle ozdrowieli. Liczba zwolnień spadła o jedną trzecią.
Ponownie nastąpi wzrost zachorowań – wieszczy Leszek Kostrzewski
Związkowcy od początku domagali się cofnięcia reformy. Członkowie PiS obiecali że gdy dojdą do władzy, spełnią ich postulaty. Do tej pory nic jednak nie robili. Dopiero groźby strajków mundurowych spowodowały, że PiS wrócił do dawnych obietnic
Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych, nie popiera decyzji MSWiA. Jest przekonany, że gdy znów wprowadzimy pełnopłatne zwolnienia chorobowe, ponownie nastąpi wzrost zachorowań. – Gdy ma się taką samą pensję na zwolnieniu, jak w czasie wykonywania służby, to słabnie motywacja do pracy – mówi Wyżnikiewicz.
Co z innymi postulatami mundurowych? – Zostanie powołany wspólny zespół roboczy, który będzie analizował inne przedstawione przez związkowców postulaty – zapewnia MSWIA.
Trzeba przyznać, że red. Kostrzewski nie napracował się zbytnio. CtrlC – CtrlV i artykuł z 2014 roku skopiowany niemal w całości. To miłe, że redaktor po czterech latach nie zmienił poglądów. Może za kolejne cztery lata dotrze do niego informacja, że 30 dniowe pełnopłatne L-4 dla służb mundurowych nie przynosi żadnych ujemnych skutków dla budżetu państwa.