Od czego zależą mnożniki w służbach mundurowych?

W trzeciej dekadzie maja weszła w życie ustawa o Straży Marszałkowskiej, która nie tylko wzmacnia kadrowo tę najmniejszą  formację mundurową, przyznaje korzystniejsze uprawnienia emerytalne, ale także wyższe zarobki.   Funkcjonariusz SM zarabia więcej o ok. 1100 zł niż przeciętnie żołnierz zawodowy czy policjant. 

Takie podwyżki przyznał rząd, ustalając w rozporządzeniu z 23 maja br. mnożnik dla tej  formacji na poziomie 3,91 krotności kwoty bazowej. Ta kwota  od wielu lat jest stała i wynosi 1523,29 zł. Wyliczenia są łatwe. Wystarczy pomnożyć te dwie liczby, by w ostateczności wyszła kwota prawie sześciu tysięcy zł brutto za bardzo odpowiedzialną i wyczerpującą pracę, pardon służbę przy ochronie posłów i senatorów w obrębie ulicy Wiejskiej  i Górnośląskiej, czyli w centrum stolicy.

Do tego dochodzi stres, bo tych protestujących obok i wewnątrz gmachu parlamentu  jest coraz więcej, więc pojawiają się dylematy kogo należy wpuścić do przybytku polskiej demokracji lub wyrzucić w miarę delikatnie, by media za bardzo nie narobiły szumu wobec tej sprawy. W dodatku dziennikarze  są dość upierdliwi i trzeba ich objąć odpowiednią kontrolą, ocenić zagrożenia i w razie czego zastosować środki przymusu bezpośredniego, bo takie uprawnienia ta formacja uzyskała.

Nie chodzi nawet o to, że kolejna, licząca niespełna dwieście osób formacja mundurowa uzyskała dodatkowe uprawienia i zaczęła lepiej zarabiać. Tylko o pytanie, w jaki sposób ustalane są mnożniki w służbach mundurowych. Kto o tym decyduje, że żołnierz zawodowy ma wskaźnik zaledwie 3,20 krotności kwoty bazowej, strażak – 3,22, policjant i strażnik graniczny- 3,28, funkcjonariusz  Służby Ochrony Państwa – 3,39, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego  – 3,86, Straży Marszałkowskiej – 3,91, w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego – 4,94 a w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym  – 5,40. Najniższy mają: Służba Celno-Skarbowa – 3,1 oraz funkcjonariusze Służby Więziennej – 3,19.  

O ile się nie mylę, to nigdy nie została przeprowadzona analiza wartościowania służb, bo te wskaźniki na przestrzeni ostatnich dwóch dekad zmieniały się jak w kalejdoskopie. Była mowa o wartościowaniu stanowisk w służbach celnych czy cywilnych, ale w formacjach mundurowych – nikt się tego nie podjął. Ponad dwadzieścia lat temu, to żołnierze zawodowi zarabiali przeciętnie więcej niż służby w pokrewnym  resorcie spraw wewnętrznych, co po części wynikało z wyższego wykształcenia ( oficerowie byli po studiach a służby zasadniczej się nie liczyło, liczby stanowisk  dowódczych i kierowniczych czy też ponoszonego ryzyka na służbie i w misji poza granicami.

Dzisiaj  te kryteria stają się mniej istotne, bo ważne  jest umocowanie polityczne przełożonych.  Druga osoba w państwie, czyli marszałek  Sejmu czuł się zagrożony. Dlatego  wzmocnił swoją straż przyboczną, wyposażając ją w odpowiednie narzędzia i przyznając – w celu zachowania lojalności – odpowiednio wysokie wynagrodzenie.

W przypadku służb MSWiA, harmonogram podwyżek ustalono w przyjętym pod koniec 2016 r. programie modernizacji technicznej policji, straży pożarnej, Straży Granicznej i Służby  Ochrony Państwa ( dawniej BOR) w latach 2017-2020.  Przewidywał on dwie korekty uposażeń funkcjonariuszy (w 2017 i 2019 r. w sumie o ok. 600 zł średnio na etat), ale niedawno od 1 maja br. poszły w górę najniższe wynagrodzenia w tych formacjach. Wskaźniki zwiększono o 0,08-009 krotność kwoty bazowej, czyli o ok. 130 zł brutto.

Innymi słowy, przeciętne uposażenie policjanta jest  o 122 zł wyższe niż kadry zawodowej WP. Należy przypomnieć, że wskaźnik żołnierzy zawodowych nie zmienił się od 1 stycznia 2017 r. gdy rozporządzeniem  prezydenta RP z  4 sierpnia 2016 r. został podwyższony  z 2,95 do 3,20 krotności kwoty bazowej.

W sytuacji, gdy służby MSWiA, a także pracownicy cywilni mają zagwarantowaną  od 1 stycznia 2019 r.  w ustawie kolejna podwyżkę – średnio o ok. 300 zł brutto, czy jest możliwe pominięcie żołnierzy zawodowych?  Jest  to mało prawdopodobne, wręcz niemożliwe,  zwłaszcza że coraz lepiej układają relacje personalne między zwierzchnikiem sił zbrojnych a szefem MON. W dodatku obecny minister obrony narodowej tworzył ustawę modernizacją w służbach MSWiA i pamięta co zostało w niej zapisane, a ponadto zbliża się Święto Wojska Polskiego oraz wybory samorządowe.

Kwestią nieznaną  jest skala podwyżek  w wojsku, czyli jaka  będzie wielokrotność kwoty bazowej, stanowiącej przeciętne uposażenie żołnierzy zawodowych, pod którym podpisze się prezydent Aleksander Duda i jak zostanie podzielona ta kwota.

W resorcie obrony narodowej krążą różne dokumenty z proponowanymi stawkami uposażeń zasadniczych żołnierzy zawodowych, ale nie są one zatwierdzone. Z pewnością podwyżki nie nastąpią od 1 lipca br., bo tegoroczny  budżet MON tego nie przewiduje. 

Wolin

źródło: http://promilitaria21.home.pl/autoinstalator/joomla/aktualnosci-i-prawo/item/7328-4-vi-od-czego-zaleza-mnozniki-w-sluzbach-mundurowych

fb-share-icon