Za napaść na interweniującą funkcjonariuszkę zapłaci 1500 złotych
(…) Sąd uznał, że w sposób oczywisty doszło do naruszenia dóbr osobistych kobiety zarówno jako człowieka, jak i funkcjonariuszki wykonującej obowiązki służbowe, a także naruszenia jej nietykalności osobistej, do czego mężczyzna przyznał się w postępowaniu karnym. Sąd zgodził się jednak, że przyznana kwota zadośćuczynienia była za wysoka, zwłaszcza że uderzenie nie spowodowało u policjantki żadnych skutków zdrowotnych. Wziął też pod uwagę sytuację majątkową sprawcy, który jest uczniem i pozostaje na utrzymaniu rodziców. W rezultacie sąd uznał, że kwota wynosząca łącznie z nawiązką 1500 złotych jest adekwatna do stopnia naruszenia dóbr osobistych.